piątek, 19 lipca 2013

Bezy



Gdy zrobiłam pierwszy raz córka zapytała "po co sprzedają je w sklepach skoro w domu takie dobre można zrobić?", po zjedzeniu stwierdza, że moje są "najlepsiejsze". Idealne same lub jako dodatek do deserów. Uwielbiamy! 

  • białka z jajek
  • cukier puder ( około 30-35g na każde białko) 
  • szczypta soli

Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywno. Stopniowo łyżeczka po łyżeczce dodajemy cukru pudru stale miksując. Nie oszczędzajmy tu czasu, im dłużej i dokładniej ubijemy białka pomiędzy dosypywaniem cukru tym lepsze wyjdą. Jeśli sypniemy cukier od razu ze sztywnej bezy zrobi się płynna papka. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i na to kładziemy bezy. Można robić kleksy łyżeczką lub wycisnąć specjalną maszynką. Najlepiej używać do tego "dużej gwiazdy" chociaż gładkie też mają swój urok. Ja niestety nie posiadam dobrej maszynki dlatego kształty u mnie są koślawo różne, ale wszystkie pyszne. Bezy pieczemy-suszymy w 125st około godziny. Wyższa temperatura skróci czas pieczenia, ale będą bardziej przypieczone ( zciemnieją), niższa wydłuży czas nawet do 1,5h - 2h ale bezy pozostaną białe. Jeśli tak chcemy temperatura nie powinna przekroczyć 100st. Po upieczeniu ja bezy stawiam na stole i puszczam na nie wiatrak :)

Do ubitej bezy pod koniec ubijania można dodać np kakao by uzyskać piękne brązowe bezy

4 komentarze: